tumry

~ głos obywatela zatroskanego losem własnego kraju

tumry

Tag Archives: Armagedon

GRYPSY Z PLATFOSTANU (362) – Kanon

19 Sobota Paźdź 2013

Posted by tumry in polityka

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Agencja Nieruchomości Rolnych, Armagedon, Bauman, Bierut, Cmentarz Wojskowy na Powązkach, Freud, Gierek, Gomułka, Gronkiewicz-Waltz, Jaruzelski, Kania, Kiszczak, Mazowiecki, Mekka, Michnik, Nitras, PO, Polska, PSL, Rzeczpospolita, SLD, Solidarność, Sopot, Szwagrzyk, Tusk, Warszawa, Wałęsa, Wrocław, wąglik, Środa

Właściwie nie ma dnia, żeby obłęd rządów herr  Donalda Donaldowicza Tuska nie dawał znać o sobie. Ten absolutnie kliniczny przypadek człowieka polityki o obrazie, zsyntetyzowanym za pomocą kantu przeprowadzonego na niewyobrażalną skalę, pączkuje dzień w dzień, z godziny na godzinę, minuta w minutę, a nawet z sekundy na sekundę konsekwencjami, przy których epidemia wąglika to Pikuś mały. Z punktu widzenia interesów Polski era Sztukmistrza z Sopotu to Armagedon, ale rozgrywający się pod nieobecność dobra. Zło wcielone obejmuje w naszym kraju wszystkie dziedziny życia społecznego, i dzieje się to w zastraszającym tempie.

Oto nieliczni będący członkami agenturalnego (P)aktu (O)błędu, którzy posiadają jeszcze choć resztki pionu moralnego, próbują zrobić choć minimum tego, co uczyniłby każdy normalny człowiek. Informują mianowicie centralę swojego partyjnego konwentyklu o przekraczających ludzkie pojęcie nieprawościach, dziejących się w tzw. terenie. Mają nadzieje na pozytywny odzew. Nic bardziej mylnego. Dla Tuska nie ten jest wzorem dla towarzyszy, który jeszcze trzyma moralny pion. To jest przeszkoda. Jest nim dopuszczający się niegodziwości, choćby nawet niezawoalowanej. Na im większą skalę się to dzieje tym lepiej, pod warunkiem, że skorzystają na tym partyjni hierarchowie. Wkrótce zrozumie to też lokalna działaczka PO, której sumienie nakazało interwencję w sprawie rozdawnictwa ziemi pozostającej w zawiadywaniu Państwowej Agencji Nieruchomości Rolnych. Dodatkowo przekona się ona o tym wcześniej  niż później i to bardzo boleśnie.

Tego typu postępowanie przyjęło się w całej Rzeczpospolitej i stało się normą choćby w prokuraturach, czy urzędach skarbowych. Nie ten ma się bać, który będąc odpowiednio ustawionym i obstawionym działa przestępnie, a wolny strzelec, który zgłasza to stosownym organom. Okazuje się, że gilotyna jest bezwzględna i nie oszczędza nawet partyjnych prominentów, którzy mogą zostać wyeliminowani, jeżeli ich konwentyklowi rywale są wielkimi kanciarzami i działają nie przebierając w środkach. Przykład wyeliminowania z kierowania regionalną strukturą partyjną eurodeputowanego Nitrasa Sławomira Witolda jest tu bardzo wymowny.

Zatruwanie kraju przybiera najróżniejsze formy. Ostatnio Tusk zabierając się za Warszawę, gdyż ratował przed wylaniem z posady Gronkiewicz-Waltz Hannę Beatę, zaatakował toksynami słownymi zasady obowiązującego w naszym kraju systemu. Trucizna zadziałała ale uaktywniona dopiero przez od „wieków” równie agenturalnego sojusznika, a więc (S)łowo (L)ipnego (D)ostatku. Oznacza to, że wkrótce dojdzie do jeszcze bardziej przyśpieszonego na rzecz rozbioru Polski działania. W tej sytuacji jedynie wzięcie się za łby z (P)yskami (S)kutymi (L)uksusem, może dać szarym obywatelom chwilę wytchnienia.

Inną formą robienia z Rzeczpospolitej wychodka, jest ustawiczne zapraszanie do niej z niechcianymi przez rodaków pseudo odczytami różnych hochsztaplerów np. mjr. Baumana Zygmunta, który działał w stosownym czasie na rzecz tego, czego skutki próbuje ogarnąć dzisiaj prof. Krzysztof Szwagrzyk na tzw. łączce Wojskowego Cmentarza Powązkowskiego w Warszawie. Czerwony egzekutor szczególnie uwielbił Wrocław, który historycznie rzecz biorąc jest dla tej czerwonej zarazy Mekką. Zafundował ci w nim ostatnio wykład o bredni wymyślonej przez komunistów, bo jakoby brunatnej Polsce. Twierdząc takie rzeczy człowiek ów usiłuje dostarczyć sobie usprawiedliwień na okoliczność tego, co robił pod koniec i po wojnie w Polsce. Można zrozumieć potrzebę tego rodzaju, jeżeli zna się to, co napisał Freud na temat tzw. mechanizmów obronnych.

Trudno jednak pojąć dlaczego w naszym kraju, znajduje się aż tak wielu, którzy niezwykle ochoczo stwarzają takiemu zbrodniarzowi jak major do tego warunki. Bez Środy Magdaleny rzecz jasna, coś takiego nie mogło by się wydarzyć. Bez akceptacji Tuska tym bardziej. Ostatni rezultat gościnnego występu mjr. Baumana był tego rodzaju, że zatrzymano w areszcie osoby, które zgromadziły się w milczeniu pod miejscem, gdzie ów czerwony ‚kozak’ prawił rzeczone androny. Ot sprawiedliwość.

Teraz przynajmniej wiadomo, że to Jaruzelski, Mazowiecki, Kiszczak i Michnik mieli rację, zastępując dużo droższy w utrzymaniu system zniewolenia komunistycznego, bo oparty głównie na siłowym sekowaniu, na dużo tańszy, neokomunistyczny, zafundowany na ideologicznym indoktrynowaniu społeczeństwa przez lipne autorytety. Nie umieli tego pojąć Bierut, Gomułka czy Gierek a nawet Kania. Tymczasem tylko o to chodziło rzekomym demokratom spod intelektualnego czerwonego znaku, którzy w pewnym momencie stanowili trzon doradców Solidarności. W ten właśnie sposób i przy pomocy Bolków, postawiono po raz kolejny po 1945 roku polskiego szarego pracownika do konta.

Od sześciu lat to ustrojowe ustrojstwo jest kształtowane przez inne, o człekopodobnym kształcie, któremu wpisano w dokumenty zawołanie Ksut. Kiedy ów wreszcie odejdzie, w stronę, w której będzie można spotkać jedynie diabła, to czerwone męty z całego świata stoczą najbardziej wyrafinowaną w dziejach wojnę światów, o dostęp do tego co z władcy pozostanie. Chodzić tu będzie o pozyskanie relikwii geniusza, który w niespotykanie krótkim czasie rozmontował stosunkowo duże państwo europejskie o ponad tysiącletniej tradycji, nad którym panował, i które dzięki swej nośnej kulturze przetrzymało wcześniej okupację dwóch największych czarnych orłów, nie wymieniając trzeciego sygnującego jeszcze inne upadłe mocarstwo. Jednemu z nich przemalowano aktualnie pióra na złoto.

GRYPSY Z PLATFOSTANU (361) – „Jeż”

18 Piątek Paźdź 2013

Posted by tumry in polityka

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Andrzej Zbych, Apokalipsa św. Jana, Armagedon, Bierut, Europejski Trybunał Sprawiedliwości, komuniści, Kreml, krzyż, Kujbyszew, Kwaśniewski, Marks, Michnik, Msza Święta, Nessler, Niemcy, Polska, Razwieduprem, RP, Safjanowie, Stawka większa niż życie, Szechter, Trybunał Konstytucyjny, Warszawa, Wojskowy Cmentarz na Powązkach, Węglarczyk, Światło, Świerczewski

Prawda jak strumień podziemny zawsze kiedyś i gdzieś wypłynie. Nigdy z resztą nie wiadomo kiedy ukaże się w całej krasie. Nierzadko dochodzi do tego niespodzianie. Niestety bywa też, że ni stąd ni zowąd, mogą się pojawić okoliczności niezwykle przykre, od których ‚włos się jeży na głowie’, i o których mówi się z niejakim zażenowaniem, ale i z pewnym nabożeństwem.

Po ludzku rzecz biorąc, istnienie takich miejsc jak tzw. łączka na Powązkach Wojskowych w Warszawie, nie powinno w ogóle wchodzić w grę. Tymczasem miejsce tego rodzaju istnieje, gdyż było potrzebne komunistom w celu bezimiennego i uwłaczającego godności ludzkiej grzebania ludzi najwyższej moralnej próby. Byli oni mordowani przez międzynarodowych komunistów właśnie dlatego, że walczyli o wolną Polskę. Komuniści będący mordercami, i w tej sprawie stosownie przeszkoleni choćby w Kujbyszewie, udawali patriotów, a nawet do pewnego momentu kreowali się na ludzi bogobojnych*. I niczego tu nie usprawiedliwia powoływanie się na rozkazy płynące z Kremla, tak jak nie musi być tak, że zajadając zrobiony przez jakiegoś cukierniczego mistrza smakowity krem, niech będzie zabaglione, koniecznie trzeba nucić coś pod nosem w rodzaju np. la, la, la.

Ci którzy doprowadzili do powstania takich miejsc jak owa łączka na Powązkach, musieli być nie tylko ludźmi upadłymi, ale i psychopatami w najgorszym tego słowa znaczeniu. Niestety ludzie tego typu nie są bynajmniej w Polsce wspomnieniem, funkcjonują nadal, gdyż międzynarodowi komuniści utworzyli swoistą sztafetę pokoleń i za nic mają dorobek humanistycznej myśli ludzkiej, która cywilizuje ludzi od 3500 tys. lat. Przewlekle i boleśnie schorowany Marks Karol był uprzejmy oświadczyć „ja wam teraz pokażę” i pokazał, gdyż stworzył ideologię idealnie pasującą ludziom upadłym do tłumaczenia własnych zbrodni, przez które to się de facto w życiu samorealizowali.

Przykładem tego rodzaju bezeceństwa jest choćby fragment życia człowieka, który wespół-zespół z innym stworzył scenariusz najbardziej chodliwego serialu „Stawka większa niż życie”. Mowa o Andrzeju Zbychu (pseudonim) czyli agencie Żerań-Safjanie Zbigniewie. Doprowadził ci on do zadenuncjowania, oskarżenia, skazania oraz w rezultacie wykonania wyroku śmierci na 21 letnim akowcu, żołnierzu 2 Armii Wojska Polskiego śp. Janie Nesslerze. Bohater ten kontynuował swą walkę z Niemcami pod dowództwem niestety innego agenta i zdrajcy Walter-Świerczewskiego Karola (Razwieduprem). Dostał od komunistów nagrodę!

Zbychu opracował również syna Safjana Marka Henryka, który rzecz jasna zrobił, jakże by inaczej, karierę i to nade wszystko o zgrozo, po przemianach 1989 roku. Został mianowicie członkiem Trybunału Konstytucyjnego (1997), a niecały rok później Kwaśniewski Aleksander jako prezydent RP mianował go prezesem owego TK. Jakby tego było mało w 2009 roku ów został członkiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Na wszystkich tych posadach zdołał nieźle zaznaczyć swoją obecność, pokazując, że warto było w niego inwestować. W sprawie np. orzeczenia TK dotyczącego systemu funkcjonującego w polskiej adwokaturze, dużo „miłych” słów mają do powiedzenia sami zainteresowani, a szczególnie wchodzący do tego zawodu.

Jakoś tak się dziwnie składa, że w tzw. demokratycznej i wolnej III Rzeczpospolitej sztafeta pokoleniowa funkcjonuje w najlepsze. Dzieci komunistów, a nawet całe ich rodziny poupakowywani są we wszelkie lukratywne kąty. Wyliczenie takich osób zabrało by wiele stron maszynopisu. Jest tajemnicą poliszynela, że persony te są równocześnie pochodzenia żydowskiego, choćby ów Safjan Marek Krzysztof, ale i Michnik Adam (Szechter) czy choćby Węglarczyk Bartosz (Światło).

Oj decydenci. Od 1989 roku bez przerwy prawicie o sprawiedliwości, równych szansach, demokracji, równości wobec prawa, itd., a praktycznie zafundowaliście tym, na których karkach wyjechaliście do władzy – Armagedon – z tą jedynie różnicą, że w stosunku do Apokalipsy św. Jana bez sił dobra. Ohyda. Congratulations.

———-

* Do 1948 w sądach i innych instytucjach państwowych były obecne krzyże. W tym czasie Prezydent RP – Bierut Bolesław uczęszczał na Msze Święte.

Subskrybuj

  • Entries (RSS)
  • Comments (RSS)

Archiwum

  • Styczeń 2015
  • Sierpień 2014
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Lipiec 2013
  • Czerwiec 2013
  • Maj 2013
  • Kwiecień 2013
  • Marzec 2013
  • Luty 2013
  • Styczeń 2013
  • Grudzień 2012
  • Listopad 2012
  • Październik 2012
  • Wrzesień 2012
  • Sierpień 2012
  • Lipiec 2012
  • Czerwiec 2012
  • Maj 2012
  • Kwiecień 2012
  • Marzec 2012
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011

Kategorie

  • ekonomia
  • film
  • historia
  • książka
  • kultura
  • motoryzacja
  • nauka
  • pies
  • poezja
  • polityka
  • prawo
  • przyroda
  • psychologia
  • satyra
  • sport
  • Uncategorized
  • wiara

Meta

  • Zarejestruj się
  • Zaloguj się

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies