tumry

~ głos obywatela zatroskanego losem własnego kraju

tumry

Tag Archives: patrioci

GRYPSY Z PLATFOSTANU (235) – Ruina

30 Piątek List 2012

Posted by tumry in polityka

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Boniecki, Gierek, Gocłowski, Gomułka, II Wojna Światowa, III RP, Jan Paweł II, Kaczyński, kard. Wyszyński, Komorowski, Kościół Katolicki, Krzyżak, Moskwa, Niemcy, Norwid, NRD, Nycz, o. Rydzyk, Obama, osobowość, patrioci, Pieronek, Polacy, Polska, PRL, Rosja, Sowa, Sowiety, Tusk, Warszawa, Wiśniewski, wybory

Właściwie nie ma dnia, żeby środki masowego przekazu nie przyniosły jakiejś informacji świadczącej o dekompozycji III RP. Rozpad ten ma dwa podstawowe źródła. Pierwsze to osoba Donalda Franciszka Tuska osobnika, który w zasadzie nigdy nie krył swojego wrogiego stosunku do polskości, a używanie języka niemieckiego do porozumiewania się w domu rodzinnym, jakoś to nie najgorzej wyjaśnia. Ukształtowana w ten sposób osobowość trzyma raczej stronę ojczyzny językowej nie zaś terytorium, na którym się urodziło, tym bardziej, że miejsce to należało przez bardzo długi czas do Niemiec, a do Polski wróciło dopiero w wyniku II Wojny Światowej.

Drugie źródło, to pełna na terenie państwa polskiego restytucja agentury, która wprawdzie w pierwszym pięcioleciu III RP została niejako przyparta do muru, to jednak później odbudowała swoją pozycję z nadwyżką, a od 5-ciu lat wręcz szaleje, deklasując nasz kraj do roli ważnego, ale tylko rynku zbytu. W tym dziele tradycyjny prym wiedzie wschód czyli dzisiejsze Ruso-Sowiety. W nieporównanie mniejszym stopniu zachód czyli Niemcy, które po upadku NRD zredukowały wydatnie swoje w tym dziele możliwości.

Wielość żyjących w Polsce ludzi, którzy przez wydatną cześć swojego życia kierowali się ortodoksją komunistyczną ma w tej sprawie znaczenie kapitalne. Przekazali oni tę swoją zbrodniczą i  niedorzeczną manię własnym córom i synom, którzy dokonali koniecznych modyfikacji unowocześniających, stwarzając coś w rodzaju ideologii neokomunistycznej dla kelnerów. Główną rolę w niej pełni przeświadczenie, że tak jak kiedyś Rosja, później Sowiety, to dzisiaj Ruso-Sowiety nigdy nie opuszczały i nie opuszczą swoich stronników – choćby nie wiem co. Działanie zaś w drugą stronę się nie opłaca, gdyż grożą za to najdalej idące konsekwencje.

Tego typu myślenie pozostaje w mocy, gdyż życie dostarcza licznych przykładów jak w sumie życiowo dobrze wychodzi się na spolegliwości wobec Moskwy, a jak kiepsko podejmując z nią walkę, którą ona zawsze pojmuje jako bój na śmierć i życie. Przykład skutków tego rodzaju szczególnej polityki, rozumianej jako „propozycja nie do odrzucenia” upamiętnia choćby marsz w Warszawie polskich patriotów 10 dnia każdego miesiąca. Najdziwniejsze jest jednak to, że członkowie agenturalnego ramienia Ruso-Sowietów w Polsce, zdają sobie świetnie sprawę, że ich de facto dzicy  mecenasi pochodzą z kraju pod wieloma względami niebywałego prymitywu, a mimo to im służą. Spietranie się, ideologia wiecznego regresu, władza i złoto, to główne dźwignie, które doprowadzają sprawujące dzisiaj nawet najwyższe funkcje osoby do zdrady rodzinnego kraju – Polski.

Jednak ani Tusk z ferajną ani też moskiewska agentura i same Ruso-Sowiety z pomocą Unii Europejskiej nawet, nie są w stanie zniszczyć Polski na amen. Trzeba by, o czym pisał Norwid – robić to z miłością – gdyż Polska z miłości powstała i tylko tak działając paradoksalnie można ją unicestwić. Ponieważ pogodzenie dwóch dzieł Boga i szatana jest niewykonalne, ideolodzy wiecznego regresu wpadli na pomysł zaprzęgnięcia Kościoła Katolickiego do tej demonicznej roboty, aby ów działając zawsze z miłością, ale nie kontrolując do czego to może zostać wykorzystane, przyczynił się swoim zachowaniem do zdeklasowania Ojczyzny.  Pierwszy akt już się był dokonał i było nim usunięcie sprzed Pałacu Prezydenckiego krzyża, który tam stanął w spontanicznym odruchu szlachetności harcerzy, a więc co jest warte podkreślenia, młodego pokolenia Polaków.

Po tym agenturalnym „sukcesie”  obudowanym działalnością nielicznych ale wpływowych duchownych, którzy sprzeniewierzając się kapłańskiemu powołaniu kolaborują z rządem w dziele niszczenia Polski, (np. Sowa, Pieronek, Boniecki, Gocłowski, Wiśniewski, Nycz), przyszedł czas do zabrania się za episkopat, pozbawiony na ten czas indywidualności miary Jana Pawła II czy Stefana kardynała Wyszyńskiego, a także za likwidację dzieł stworzonych przez o. Tadeusza Rydzyka. Ideałem dla Tuska byłoby wciągnięcie Kościoła do współpracy w tzw. budowie Polski, co katolicy robiliby z miłością, w rzeczywistości działając na jej zgubę, gdyż Donald Franciszek jest mistrzem kamuflowania celów przez nadawanie im nieadekwatnych nazw. Dawałoby to gwarancję szybkiego zniszczenia Polski.

W drugim wariancie chodzi o oddzielenie Kościoła od społeczeństwa, w wyniku czego powstała by możliwość jego ubezwłasnowolnienia i wyprowadzenia na „nowocześnie” rozumiany niewolniczy rezerwuar ludzki, na którym dokonywano by eksperymentów opartych o zasadę „co komu do łba strzeli”.

Można by mniemać, że skoro tak jest, to wystarczy zmienić władzę, wrzucając do urny wyborczej stosownie zakreślone karty do głosowania. Niestety szansa, że będziemy władni w ten sposób zmienić władzę w Polsce jest podobna do tej jaka istniała w PRL. Rzecz w tym, że Tusk i ferajna władzy oddać już nie mogą, gdyż tak daleko zabrnęli w zbrodniczym procederze niszczenia Polski i Polaków, że po jej utracie czekałby ich długoletni pobyt w ośrodkach odosobnienia. Nie zmienia to faktu, że na wybory trzeba koniecznie i to gremialnie chodzić, głosując na ludzi dla których interes Polski jest najwyższym nakazem. Niech agentura wie czego chcą Polacy. Przyjdzie czas, że prawda o tym zdecyduje.

Oczywiście dla sprawującej władzę agentury nie jest najistotniejsze, kto personalnie znajduje się u formalnego steru, czy jest to herr Donald Donaldowicz, czy też „Jezus” Maria (och) Karol Bronisław. Ci jednej nocy lub „o świcie” mogą zostać wymienieni, jak się to stało onegdaj z Gomułką, Gierkiem czy Kaczyńskimi. Istotą jest zwasalizowanie Polski i czerpanie z tego korzyści. Tym ludziom bycie kacykami wystarcza. Tak są skonstruowani. Oni są takimi Polakami, jak Obama jest cesarzem bizantyjskim.

PS.

My tu sobie gadu, gadu, a Krzyżak Tusk pajęczynę tka.

GRYPSY Z PLATFOSTANU (212) – Kanalie

02 Niedziela Wrz 2012

Posted by tumry in polityka

≈ Dodaj komentarz

Tagi

atrybucja, CBŚ, Cialdini, Gazeta Wyborcza, II Rzeczpospolita, II Wojna, Kaczyński, Katyń, Michnik, patrioci, Pawłow, PiS, Polska, postaw sukna, red, Sienkiewicz, Sowiety, tumry, Tusk, TVN-24, Uważam Rze, Wałęsa, Łysiak

Oto niejako przed chwilą, bo 2.09.2012 roku o godzinie 10/30 (T)ransmisja (V)ulgo* (N)ieprawdy przez 24 h (TVN-24), zamieściła materiał archiwalny o zamordowanych przez Sowiety w Katyniu polskich oficerach, po czym bezpośrednio po tym informację o ujęciu jakiegoś gangsterskiego łobuza przez CBŚ.

Ta znamienita metoda wywoływania u widza skojarzeń, której podwaliny stworzył m.in. pozostający u bolszewików w stopniu generała niejaki Iwan Pietrowicz Pawłow, pozostaje nadal w użyciu jako sposób na zniesławianie ludzi godnych, szczególnie patriotów. Można powiedzieć nawet więcej. Jest przez propagandzistów głównego, żeby nie powiedzieć gównianego nurtu, powszechnie wykorzystywana i za pomocą nowoczesnej psychologi (np. Cialdini) rozwijana.

W Polsce podwaliny do robienia z ludzi odbiorczych biomaszyn, w taki sposób, że nawet nie wiedzą, iż nimi się stali położyła (G)angrena (W)ychodźcza, zwana również (G)eszeftem (W)ykidajły na cześć jej głównego guru, który całościowe metody dezinformowania medialnego, opanował w powstającym bezpośrednio przed 1998 rokiem środowisku neokomunistycznym – jako jeden z pierwszych.

Z kolei mistrzem tego typu ale już od dezinformowania niejako na żywo, pozostał przez długie lata inny specjalista słowa, znany wszystkim działacz od diabli na pewno wiedzą czego – Lech Bolko Wałęsa.

Jedno w tym wszystkim zastanawia mianowicie, jak to jest możliwe, że człowiek w tak nieskończenie łatwy sposób zostaje błaznem aby tylko za srebrniki dawać się tak łatwo wykorzeniać z dorobku tysiącleci. Okropne.

Jaka na to rada? Pewien bardzo dobrze znany red.** Adamowi Michnikowi intelektualista stwierdził, że w II Rzeczpospolitej trzeba było wystrzelać 2 czy 3 tysiące osób aby Polska mogła rozwinąć w pełni skrzydła. Niedługo po II Wojnie było już takich osób kilkakrotnie więcej, a dzisiaj byłoby ich zapewne więcej kilkanaście razy.

PS. Właśnie Prezes Kaczyński zakończył swoje wystąpienie poświęcone programowi Prawa i Sprawiedliwości. Zapewne jeszcze dzisiaj rozlegnie się w mediach elektronicznych wredne wycie, które będzie kontynuowane w dniu następnym na wiadomych łamach. Jest pewne, że ton wszystkiemu nada red. Majchnajk (wym. ang.) i (G)angrena (W)ychodźcza. Intelektualne dno ale chętni do nafaszerowania nim, mają przed sobą chyba nieprzespaną psychopatycznie noc.

———-

  * Powszechnie. Słowo w wersji łacińskiej nierzadko wykorzystywane przez Waldemara Łysiaka w jego felietonach w tygodniku „Uważam Rze”.

** Tak się składa, że ‚red’ to również po angielsku czerwony. Tak więc jest to jedno z najbardziej adekwatnych słów opisujących naturę Adama Michnika bo to, że jest redaktorem, wyznaje czerwone poglądy i ściska czerwone od krwi ludzkiej  ręce indywidułów mających jakoby honor, jest prawie powszechnie wiadome.

Ponadto ów red. lubi w swojej pisaninie metodą czerwonego czyli kaduka korzystać z pomysłów innych osób, do tego się nie przyznając. Było tak z zaczerpniętym przez autora wpisu (tumry) sienkiewiczowskim określeniem „postaw sukna”. W oryginale tumrego chodziło o rozkradanie Polski przez Donalda Pinokio Franciszka i jego agenturalną ferajnę. W wersji red. Adama Michnika wykoślawiono tę myśl i niecne czyny przypisano patriotom. Tą drogą serdecznie panu gratuluję redaktorze GW. Jeszcze tyle zostało do zblagowania. Jeszcze tyle skłamanych atrybucji do wytworzenia. Pewnie życia nie wystarczy.

Subskrybuj

  • Entries (RSS)
  • Comments (RSS)

Archiwum

  • Styczeń 2015
  • Sierpień 2014
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Lipiec 2013
  • Czerwiec 2013
  • Maj 2013
  • Kwiecień 2013
  • Marzec 2013
  • Luty 2013
  • Styczeń 2013
  • Grudzień 2012
  • Listopad 2012
  • Październik 2012
  • Wrzesień 2012
  • Sierpień 2012
  • Lipiec 2012
  • Czerwiec 2012
  • Maj 2012
  • Kwiecień 2012
  • Marzec 2012
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011

Kategorie

  • ekonomia
  • film
  • historia
  • książka
  • kultura
  • motoryzacja
  • nauka
  • pies
  • poezja
  • polityka
  • prawo
  • przyroda
  • psychologia
  • satyra
  • sport
  • Uncategorized
  • wiara

Meta

  • Zarejestruj się
  • Zaloguj się

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies