tumry

~ głos obywatela zatroskanego losem własnego kraju

tumry

Tag Archives: Zachód

GRYPSY Z PLATFOSTANU (505) – 10 IV 2010, 8:41

10 Czwartek Kwi 2014

Posted by tumry in historia, polityka

≈ 2 Komentarze

Tagi

Egipt, Kaczyński, Komorowski, Macierewicz, Nasser, Olejnik, Polska, Rzplita, Sienkiewicz, Sowiety, Stokrotka, Tusk, Zachód, Zagłoba, ZRA

Za to, coś Tusk uczynił, w męce odejdziesz

W latach sześćdziesiątych kiedy to Sowiety widząc, że Zachód kieruje się w polityce filozofią alfonsa, rozpoczęły nasyłanie swoich agentów na państwa afrykańskie, to jednak, mimo, że wyszkolono ich w marksizmie, w krajach muzułmańskich zachowywali się tak, jakby islam mieli cały czas we krwi. Taki prezydent Zjednoczonej Republiki Arabskiej (Egipt) Gamal Abdel Nasser regularnie uczęszczał do meczetu, trzewiki, a jakże, zostawiając przed wejściem. Podobnie jest z władzami w Polsce, z tym, że spektakl w tym stylu urządzają raz w roku tj. 10.04. Obchody fatalnego wydarzenia, które na trwałe przeszło do historii narodu, sprawiają w ich wydaniu wrażenie, że są odpowiednikiem postępowania afrykańskich komunistów, rzekomych wyznawców islamu. Chciałoby się powiedzieć, że herr Donald Donaldowicz i „Jezus” Maria Karol Bronisław robią to na zasadzie spektaklu urządzanego dla gawiedzi. Na co dzień wszak władza w Polsce działa, na rzecz zacierania śladów rzeczywistych przyczyn, które doprowadziły do tragedii. Daje to asumpt do podejrzeń, że ma coś do ukrycia. Stwierdzenie „diabeł się w ornat ubrał i na mszę ogonem dzwoni” włożone przez Sienkiewicza w usta Zagłoby idealnie oddaje tę sytuację.

Tymczasem wg niezależnych ekspertów pracujących na rzecz zespołu parlamentarnego, którym kieruje Antoni Macierewicz, samolot spadł, gdyż na jego pokładzie doszło do eksplozji. Odkryto dowody, że wybuch miał miejsce w salonce prezydenta. Jeżeli tak, to w ten sposób wyjaśniło się, kto był głównym celem ataku, gdyż taki to wydaje się mieć najbardziej prawdopodobny sens. Jakiś czas przed tragedią śp. prezydent Lech Kaczyński zwracając się nieznanym osobom postronnym pseudonimem operacyjnym do Olejnik Moniki Ewy – ‚Stokrotka’ – dał do zrozumienia, że ma wyłączną wiedzę na temat głęboko zakonspirowanej agentury, działającej w Rzplitej i to służbie niefunkcjonującej z nadania polskiego. Mogło to zdecydować o jego ‚not to be’, tym bardziej, że zbliżały się wybory prezydenckie. „Jezus” Maria Karol Bronisław nie mając jeszcze oficjalnego potwierdzenia, że głowa państwa nie żyje, przejął jej funkcje, i zlecił natychmiastowe odszukanie dokumentu, z którego śp. prezydent Lech Kaczyński zaczerpnął informacje o razwiedcikach. Rzecz zakończyła się powodzeniem. Bat na Polskę jest nadal funkcjonalny. Ci co mogą się nim posługiwać, dysponują rzeczywistą władzą w naszym kraju.

Czy tak być w Polsce musi?

GRYPSY Z PLATFOSTANU (396) – Dziedzictwo

23 Sobota List 2013

Posted by tumry in historia, polityka

≈ Dodaj komentarz

Tagi

"Gazeta Polska codziennie", amerykanie, Bóg, Biały Dom, Burłak, ewangelicy, faszyzm, Floryda, Hitler, imperium zła, Jan Paweł II, komunizm, komuniści, Michnik, Mickiewicz, Mongołowie, Moskwa, New York Times, Obama, Reagan, Rosja, Rzeczpospolita, Santa Barbara, Sowiety, USA, Washington Post, Zachód

Wczorajsza ‚Gazeta Polska codziennie’ przypomniała znakomity dowcip Prezydenta Ronalda Reagana dotyczący jego polityki wobec Sowietów. Oto 11 sierpnia 1984 roku ubiegając się o reelekcję będąc w Santa Barbara na Florydzie i podczas próby mikrofonu powiedział on m.in. że: „Amerykanie, z przyjemnością informuję, że dzisiaj podpisałem ustawę wyłączającą na zawsze Rosję spod prawa. W ciągu pięciu minut rozpocznie się bombardowanie”. Wcześniej 8 marca 1983 roku na spotkaniu z ewangelikami określił komunistyczną Rosję ‚Imperium zła” – jako jego kwintesencji we współczesnym świecie. Zakończył swoją wypowiedź dla siebie typowo mówiąc „Niech Bóg wam błogosławi”.

Co się w związku z tym działo, co się działo! Jeden z wpływowych polityków demokratycznych oświadczył, że: „W obecnym czasie w Białym Domu zagościło zło. Złem jest człowiek, którego nie obchodzi los klasy pracującej w USA ani przyszłe pokolenia Amerykanów. Jest niewzruszony i podły”. Sowiety zanim zrobiły się grzeczne porównywały Reagana do Hitlera. Skąd my to znamy, co nie? Amerykańskie piąte i lewe koło u wozu czyli New York Times stwierdził, że „Reagan używa sekciarskiej religijności, by sprzedawać swój program polityczny. W Washington Post dywagowano zadając także pytanie „Co ma wspólnego Ronald Reagan z moją babcią?”. Odpowiedzią było stwierdzenie, że „oboje są religijnymi bigotami”. Skąd my to znamy co nie? Okazuje się, że: agentura, Michnik, Zdradlik, Kanciarz i Łachudra mówili dokładnie to samo o patriotach w Polsce, tylko dużo, dużo później. Wszystkim tym co najmniej agentom wpływu prezydent odpowiedział: „Nie ugięliśmy się pod presją historii i ogłosiliśmy, że miejsce komunizmu jest na śmietniku historii. Nasi liberalni przyjaciele nigdy nie wyszydzali nas tak bardzo jak wtedy”. Właśnie wtedy i to w krótkim czasie nazwano prezydenta 211 razy podżegaczem wojennym. Skąd my to znamy co nie? To rzekomo USA zdaniem lewactwa miały prowadzić, pewnie z Janem Pawłem II, zimną wojnę. Jedynym politycznym zatroskaniem lewego towarzystwa owego czasu było to, że Moskwa będzie mogła usztywnić swoje stanowisko, albo nawet się obrazić. Szczyt idiotyzmu.

W jednym ze swoim przemówień zanim został 40 prezydentem Stanów Zjednoczonych Ronald Reagan oświadczył że: „Wiele mówiłem o stałym zagrożeniu faszyzmem, lecz teraz mamy do czynienia z kolejnym -izmem, komunizmem. Jeżeli znajdę dowody na to, że komunizm jest zagrożeniem dla tego wszystkiego w co wierzymy…, to będę równie ostro krytykował komunizm jak faszyzm”. Po wypowiedzeniu tych słów przez wiele miesięcy nie rozstawał się z rewolwerem, gdyż straszono go nawet wylaniem kwasu na twarz, by nie mógł już uprawiać zawodu aktora.

Idiotyzm w neokomunistycznym wydaniu próbuje w dzisiejszą politykę USA wdrożyć Mulat. Został on 44 prezydentem USA, co jest dla Polski mickiewiczowską ironią losu. Taka polityka może się tylko i wyłącznie skończyć źle, bądź bardzo źle i to nie tylko dla Rzeczpospolitej. Zachód musi wreszcie raz na zawsze zrozumieć, że Ruso-Sowiety wiszą z pyskami swoich wygłodniałych prymitywizmem Mongołów na granicach, i marzą aby powstały warunki, żeby dorwać się wreszcie do zachodnich zasobów. Burłakom chodzi jeszcze oprócz zegarków o kobiety. 70 lat to za mało, by wygłodniałe, na wpół dzikie, gdyż nie mające pojęcia o rzeczywistym stanie rzeczy na świecie, wychowywane knutem społeczeństwo, było w stanie pojąć o co chodzi w nowoczesnej cywilizacji. Szczęść Boże

GRYPSY Z PLATFOSTANU (18) – Strzał w ’10’

29 Sobota Sty 2011

Posted by tumry in polityka, satyra

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Achilles, Bond, CIA, dwutlenek węgla, Federacja Rosyjska, golf, Graś, Hawaje, Irlandia, Iskander, Kaczyński, Komorowski, kot, Kuźniar, litewski, MAK, Nałęcz, Niemcy, Ostachowicz, Peru, pies, PiS, PO, Polska, Qatar, Rosja, Runz, Sejm, Sowa, Sowiety, SWR, tranwestyta, UE, UHT, Wesele, Widoczny Znak, Wielka Brytania, Wschód, Wyspiański, Zachód, Zielona Wyspa

No i stało się Irlandia bankrutuje. Biedni Irlandczycy przecież nie wiedzieli, jaką Donald Franciszek ma rękę i język (Polacy uważani za naród niestety frajerski chyba nadal wierzą, że fartowne). Gdybyż to wiedzieli. Ale dla nich jest już późnawo.  Dla nas natomiast nie.  Zaraz po nadchodzącej „reformie” systemu emerytalnego w tri miga dogonimy Zieloną Wyspę, a później zachód Europy – i sprawa zostanie załatwiona. Jeżeli ktokolwiek odmawiał geniuszu przewidywania premierowi, to teraz ma się z pyszna. Rozstrzygnięcia wymaga tylko jedna rzecz mianowicie, czy dogonienie to będzie efektem wydatnego obniżenia się poziomu życia Irlandczyków, aktualnie jeszcze dużo wyższego od naszego, czy też wynikać będzie z szybkości naszego dochodzenia  do ich generalnej klapy czyli bankructwa. I tu jest pies pogrzebany, bo Donald Franciszek, jak to on w przekazie niezmiennie mętny, nie sprecyzował przecież, o które dogonienie mu chodzi. A tak naprawdę chodzi zawsze o zupełnie coś innego – wygranie jakiejś stawki, głównie wyborczej za wszelką cenę. Kiedyś Irlandia, to już znamy. Wielka Brytania (propozycja powrotu do kwitnącego wkrótce kraju emigracji zarobkowej), Peru (el dorado handlowe), Qatar (transakcja zakupu stoczni), Unia Europejska (przyjęcie korzystnych dla Polski koncepcji emisji dwutlenku węgla i  liczenia długu publicznego), Niemcy (wspaniałe rozwiązanie po naszej myśli w kwestii „Widocznego Znaku”), Ruso-Sowiety (eksport z Polski wszelakich dóbr, taniocha zakupu gazu i ropy oraz zyski płynące z ich tranzytu). Wystarczy. Przedsmak tego jak rząd będzie dezinformował własnych obywateli przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi już mamy. Pokazało to wystąpienie Donalda Franciszka w Sejmie, teoretycznie dotyczące raportu MAK.  Do dzieła,  specjalisto pierwszej rangi  Igorze Ostachowiczu wszak czteroletni finał za pasem i pozostały już tylko jedne wakacje. Chyba nie pożałujesz krwi i potu dla szefa szefów. Jak się uda to odbijesz to sobie  kolejnym i kolejnym oraz jeszcze kolejnym ministerialnym letnim urlopem*!

———-

* /Z ostatniej chwili/:  Rzecznik Rządu Paweł Bolesław donosi, że współpracujący z SOWĄ  i  SWR Bond ujął na gorącym uczynku tajnego członka Prawa i Sprawiedliwości KJ opłacanego skrycie przez JK w trakcie pisania odręcznie wiersza-paszkwilu mającego zainspirować zamach na legalny Rząd RP. Jednocześnie rzecznik zdementował informację. jakoby ujętego łączyło coś, z którymś z ministrów. Stwierdził ponadto, że aresztowanego nie ma potrzeby kierować na badania psychiatryczne, gdyż nie stał się on jeszcze człowiekiem, bo nigdy nie głosował na PO. Człowieczeństwa, na pierwszy rzut oka, nie dopatrzyli się w nim także biegli profesorowie ChP i PCh. Strona polska w takich sprawach kieruje się umową podpisaną z  Federacją Rosyjską, która podjęła się ochrony rządu zaprzyjaźnionego kraju jakim jest RP przed atakami wrogich sił, za co grozi kara łagru dowolnej wielokrotności lat pięciu, co dopiero gwarantuje doprowadzenie każdego aresztowanego do stanu człowieczeństwa. Rząd RP zwrócił się także do Prezydenta „Jezus” Maria poety Bronisława o fachową ocenę  wiersza. Ten wyraził  żal, że Bond zbyt szybko wkroczył do akcji i niepotrzebnie pisanie przerwał, oraz zaznaczył, że jako Prezydent w duchu poeta, wystąpi z wnioskiem o dyscyplinarne ukaranie go za brak profesjonalizmu w pozyskiwaniu dowodów. Poprosił także o wezwanie do siebie eksperta Idziego Ostachowicza domniemanego brata Igora.  A oto ów zarekwirowany fragment wiersza autorstwa KJ.

Co nam ostało Stachu z tych lat

Nikt się nie dowie

Donaldo Franciszke i kwiat

W przydrożnym rowie

Na kur…

PS. 1. Doradcy pałacowi profesorowie Tomasz i Roman stwierdzili, że wobec odmowy zeznań przez KJ i niemożności skomunikowania się z premierem oraz braku zaufania do Bonda, Prezydent upoważnił zaprzyjaźnioną SOWę do pokierowania odpowiednią służbą, celem przesłuchania Idziego Ostachowicza na okoliczność, że mógł być tym, który widział premiera leżącego z kwiatem w rowie, i że prawdopodobnie był ostatnim, który premiera w ogóle widział. Niestety do obecnej chwili nic nie wiadomo co stało się z Donaldo Franciszke.

PS. 2. Jak informują profesorowie Roman i Tomasz na odwrotnej stronie karty, z tekstem napisanym przez KJ odkryto prawie niewidoczny dopisek, który eksperci stosując niekonwencjonalne metody odczytali jako cyt. „jebał to pies*”. Obecnie trwa ustalanie co to znaczy, gdyż podejrzewa się, że jest to wiadomość zaszyfrowana. Trwa również badanie grafologiczne celem zidentyfikowania autora dopisku. Doradca Roman podejrzewa, że w sprawę może być zaangażowana amerykańska supertajna organizacja „CIJA” odprysk CIA i ma nadzieję, że kres jej działalności w kraju położą rakiety Iskander zainstalowane w enklawie królewieckiej. Z kolei doradca Tomasz stwierdził, że Amerykanie traktują pałac z „Jezus” Maria poetą Bronisławem w środku jak wycieraczkę, o którą wyciera się własne zabłocone wcześniej buty. Oświadczył, że nieprzypadkowo odkryty dopisek zawiera wszystkie litery, które występują w skrótach owych tajnych amerykańskich organizacji z wyjątkiem litery ‚C’, która jak się wydaje jest kluczem do rozwiązania całej sprawy. Najwybitniejszy ekspert specsłużb stwierdził, że ‚C’ to zaszyfrowany wyraz ‚common’, co może oznaczać wspólne zbrodnicze działanie, czyli jest wezwaniem do zamachu.

———-

** /Z ostatniej chwili/: JK wykluczono na tym etapie śledztwa z udziału w planowanym zamachu,  gdyż gdyby rzeczywiście był weń zaangażowany, to w odkrytym dopisku zamiast psa musiałoby występować kot.

PS. 3.  W wyniku badania grafologicznego ustalono niezbicie, iż autorem dopisku nie był człowiek, i że na pewno była to kobieta. Dalsze analizy w toku.

PS.4. Rzecznik Rządu Paweł Bolesław stwierdził, że po ponownym przebadaniu odwrotnej strony karty, na której powstał zapis, o którym była już mowa, odkryto istnienie jeszcze innego dopisku sporządzonego tym razem atramentem sympatycznym. A oto jego treść: ‚łatso uhcats onej runzs’. Początkowo sądzono, że zapis powstał w języku litewskim, jednak okazał się to być trop fałszywy. Z kolei ekspert językoznawca współpracując ze specjalistami różnych dziedzin w następujący sposób odczytał poszczególne słowa: łatso to łacno czyli łatwo; uhcats – uh(t) cats czyli mleko UHT dla kotów; onej czyli tej; runz(s) – to urządzenie będące super nowoczesnym elektronicznym systemem informacyjnym. W całości miałoby to formę w przybliżeniu następującą: łatwo informacyjnie (zdalnie) kotce tej (podasz) mleko UHT. Dowód ten w zasadniczy sposób zmienił sytuację JK, który ze względu na pojawienie się słowa ‚cats’ stał się ponownie podejrzanym i został pod zarzutem uczestniczenia w antyrządowym spisku aresztowany, podobnie jak wcześniej KJ. Przeprowadzono przeszukanie w mieszkaniach  obu,  lecz nic istotnego  nie znaleziono. Tymczasem zapracowanemu głównemu ekspertowi wizytę złożyła nastoletnia kochanka, której obiecał on wcześniej udanie się na zabawę karnawałową w znanym lokalu i nie stawił się na umówioną godzinę.  Po burzliwej dyskusji kochanka ogłosiła zerwanie. Przypudrowując zaczerwienioną twarz posłużyła się lusterkiem, w którym  na krótką chwilę pojawił się fragment w ten sposób przypadkowo rozszyfrowywanego zdania, zapisanego w formie pierwotnej na tablicy stojącej obok. To wystarczyło. Teraz ekspert niegdyś bokser, który nie stracił jednak refleksu mimo systematycznej konsumpcji pozostałych po przyjęciach rządowych alkoholi, odczytał  wspak cały zapis, a oto on:

Ostał Stachu jeno sznur.

Rzecznik Paweł Bolesław stwierdził, że w tym momencie śledztwo zaczęło zmierzać ku końcowi. Teraz zrozumiałe stały się pozostałe zapiski odkryte na tej samej karcie, o których nie było do tej pory mowy. Wersja o amerykańskim współudziale w zamachu tym samym na szczęście upadła, gdyż tajemnicze cztery zapisane skróty oznaczały w kontekście odczytanego zdania co następuje: ‚Wes’ to Wesele, a nie West – Zachód; ‚Stan’ to Stanisław, a nie jakiś amerykański Stan; ‚Wysp’ to Wyspiański, a nie amerykańskie Wyspy na Zachodzie czyli na Pacyfiku Hawaje na przykład oraz ‚Par’ to parafraza wersu z dramatu, a nie termin stosowany w grze w golfa czyli po prostu  Par.

PS. 5. Okazało się, że KJ jest transwestytą. To wyjaśnia dodatkowo dlaczego nie jest człowiekiem i pozwala zrozumieć ustalenie eksperta, który stwierdził, że tekst został napisany kobiecą ręką. Okazało się ponadto, że KJ kolegował się na studiach z Donaldem Franciszkiem, z którym robił wypady autostopem po Polsce. Przez to zrozumiała stała się przenośnia z wiersza o kwiatku i rowie. Odnalazł się również premier, który po kopnięciu w ‚achillesa’ przez ministra, w trakcie rozgrywanego do jednej bramki meczu, przeczekał najgorsze na odludziu w leśniczówce „Ahoj” emerytowanego wilka morskiego. KJ wyjaśnił także sens zapisu cyt. „jebał to pies”, który powstał w wyniku przegrania w ruletkę przez jego partnera Stacha całych wspólnych oszczędności akurat w miesiącu kiedy był kobietą. W czasie krótkiego i serdecznego spotkania z Donaldem Franciszkiem KJ obiecał, że będzie się trzymał PiS tylko w stanie kobiecym, bo wtedy jest zawsze przegrany, a PO gdy jest mężczyzną, bo wtedy czuje się „jak młody Bóg”. W związku z tym premier oświadczył wszem i wobec, że KJ jest człowiekiem. Rząd zwrócił się do Federacji Rosyjskiej o nieudzielanie Polsce pomocy w związku z nieporozumieniem w sprawie zamachnięcia, którego jednak nie było. Bond wystąpił do premiera, że nie widzi podstaw do ukarania Bonda, z czym szef rządu zgodził się w zupełności i pogonił SOWę rąbiąc dodatkowo jej eksperto-działaczy po kieszeni. „Jezus” Maria poetę Bronisława mało szlag nie trafił, tak że prawie zaniemówił. Idzi Ostachowicz wrócił do swoich obowiązków i dalej nie rozumie, o co chodziło w tej całej sprawie.

PS. 6. Zadziwiające, że wyniku przeszukania przeprowadzonego w mieszkaniu Idziego Ostachowicza znaleziono mleko UHT, a także stwierdzono obecność dwóch kotów. W jego samochodzie natomiast system audio doposażony został w najnowsze amerykańskie urządzenie informacyjne typu Runz. Próba nowoczesnej analizy zdarzeń mająca doprowadzić do zrozumienia przez Bonda, co się tak naprawdę wydarzyło, doprowadziła do eksplozji jedynego w posiadaniu Polskich specsłużb superkomputera.

Subskrybuj

  • Entries (RSS)
  • Comments (RSS)

Archiwum

  • Styczeń 2015
  • Sierpień 2014
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Lipiec 2013
  • Czerwiec 2013
  • Maj 2013
  • Kwiecień 2013
  • Marzec 2013
  • Luty 2013
  • Styczeń 2013
  • Grudzień 2012
  • Listopad 2012
  • Październik 2012
  • Wrzesień 2012
  • Sierpień 2012
  • Lipiec 2012
  • Czerwiec 2012
  • Maj 2012
  • Kwiecień 2012
  • Marzec 2012
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011

Kategorie

  • ekonomia
  • film
  • historia
  • książka
  • kultura
  • motoryzacja
  • nauka
  • pies
  • poezja
  • polityka
  • prawo
  • przyroda
  • psychologia
  • satyra
  • sport
  • Uncategorized
  • wiara

Meta

  • Zarejestruj się
  • Zaloguj się

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies